Strony

29 lipca 2014

Sopot


Chyba jeszcze nie nacieszylam się morskim powietrzem, bo dziś z rana wybrałam się z Kancysiem na plaże, tym razem do Sopotu. Pogoda naprawdę nam dopisała, upał, cieplutka woda....żyć nie umierać. Doprawiłam trochę swoją opaleniznę, tego lata jestem bardzo z niej zadowolona. W dodatku nareszcie miałam okazję przyjrzeć się miastu, bo w Sopocie nie bywam zbyt często, pomimo tego ze pociągiem to tylko 30 minut drogi. Oprócz pięknych budowli, zauważyłam też że nie bez powodu Sopot jest uważany za najdroższe miasto w Polsce, prawie wszystko było droższe niż w innych miejscach, łącznie z toaletą. Zakupiłam sobie tylko 2 pocztówki, bo stwierdziłam, że zacznę je kolekcjonować. Zresztą...mam już dość pamiątek znad morza! 
Podsumowując...wypad się udał, zamierzamy jakoś pod koniec następnego tygodnia znowu się tam wybrać.

27 lipca 2014

Powracam!

Witam wszystkich po tygodniowej przerwie! Wyjazd się udał, ze względu że razem z nami była trójka dzieci jeździliśmy w miejsca w których na pewno się nie zanudzą. W wyniku tego zwiedziłam Jurajski Park i Sea Park ale także zaliczyliśmy duużo spacerów jak np po Parku Słowińskim oraz po wszelkiego rodzaju straganikach a nawet popłynęliśmy statkiem (było naprawdę strasznie!), no i oczywiście nad morze i jezioro które mieliśmy tuż obok miejsca zakwaterowania. Jak zwykle w takiej Ustce wydawało mi się, że powietrze jest o wieele czystsze niż w u nas w Trójmieście, ale z skoro jest tam pełno uzdrowisk to zapewne jest prawda. 
Wieczorami grałyśmy z Olą w badmintona (tak to się pisze?) i grałyśmy w Uno, które stało się wielką atrakcją. Czyli bez internetu da się żyć! Co do opalenizny...ja jak zwykle ze słońcem się nie lubię, ale po powrocie i tata i Mikołaj zauważyli, że jestem opalona czyli trochę się to słońce nade mną ulitowało. No i na koniec zdjęcia...domek nasz był w samym środku lasu, jezioro miały śliczny pomost, morze zawsze jest ładne, czyli widoków nie brakowało i skutkiem tego jest ponad 700 zdjęć! Ja opublikuję tu tylko parę, tych najbardziej udanych. 






















A teraz lecę dalej ogarniać wasze blogi, straasznie tego dużo, a ja chcę wszystko przeczytać!

19 lipca 2014

Wyjazd



Hej, hej, wpadam tu tylko na chwilę z wiadomością, że...wyjeżdzam! Łeba, Ustka i okolice czekają na mnie. Przewiduję, że internetu mieć nie będzie, albo, że po prostu wystarczy mi ten w komórce. Nie będzie mnie równy tydzień, wrócę w końcu ze spoora dawką zdjęć, przynajmniej mam taką nadzieję! 
Do usłyszenia!

18 lipca 2014

Breaking Bad

Dobry wieczór! Dziś właśnie skończyłam oglądać serial pt. "Breaking bad", kojarzy ktoś? Jeśli nie, tu zostawiam krótki opis;

"Akcja rozgrywa się w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. Opowiada historię Waltera White'a, nauczyciela chemii, który dowiaduje się pewnego dnia, że ma nieoperacyjnego raka płuc. Jego rodzina boryka się z ciągłymi problemami finansowymi. Wraz z żoną Skyler spodziewają się nieplanowanego dziecka oraz mają już cierpiącego na porażenie mózgowe syna. Walt postanawia zdobyć pieniądze, które pozwolą na utrzymanie rodziny po jego odejściu. Bieg wydarzeń sprawia, że główny bohater wraz ze swoim byłym uczniem Jessem Pinkmanem, zaczynają produkować metamfetaminę, która okazuje się najczystszym i najlepszym narkotykiem na rynku. Proceder wymaga zaangażowania osób trzecich, co staje się źródłem kolejnych niespodziewanych problemów."


 Jest to zdecydowanie serial godny polecenia, wciągający i praktycznie przez cały czas zaskakujący. Strasznie zżyłam się z bohaterami, albo szczerze ich nienawidziłam. Jednak moje zdanie ciągle się zmieniało. 
Mnóstwo intryg, ciągła walka o przetrwanie, wszystko dokładnie przemyślane, chyba pierwszy serial na którym w jednym z odcinków strasznie płakałam. Jedyne co mi się nie spodobało to zakończenie, 3-5 ostatnich odcinków, gdzie zrobił się totalny dramat. Ciagle myślę o losach bohaterów i nie mogę pogodzić się ze śmiercią mojego ulubionego, po której chciałam aż przestać oglądać. Jeszcze raz polecam.

15 lipca 2014

Pytania&Odpowiedzi

Cześć, dziś odpowiem na część pytań, które zadałyście ostatnio. Wybrałam 50, z czego podzieliłam je na pół, aby nikt nie zasnął po paru minutach. Na pierwszy ogień idą te które wymagają aby mój mózg trochę popracował :)

Jakiego miejsca na świecie nigdy nie chciałabyś odwiedzić? 
Hmm, pierwsza na myśl przyszła mi Korea Północna, chyba wiadomo dlaczego. Tak poza tym jeszcze nie ciągnie mnie do Afryki. 

Jakie cechy charakteru robią dla Ciebie największe wrażenie?
Lojalność, oglądąjac pewien serial zdałam sobie sprawę jak jest ważna. No a oprócz tego cenię sobie ludzi opanowanych, cierpliwych i optymistów w każdej sytuacji. 

Gdzie chciałabyś wyjechać?
Jeśli chodzi o wyjazdy w celu zwiedzania to marzy mi się Francja, ostatnio trochę Holandia, ale to przez mundial haha.


Minimalistka czy maksymalistka?
Tak po środku, nie popadam w żadną skrajność. 

Gdybyś mogła przenieść się do jakiegoś świata z filmu lub książki to co by to było za miejsce?
Bez wątpienia do świata z trylogii "Czarnego Maga" autorstwa Trudi Canavan. Zawsze lubiłam różne krainy
gdzie na porządku dziennym byla magia. 

Jaka była najobrzydliwsza rzecz jaką zjadlaś?
Chyba potrawa jaką mi dana na wycieczce integracyjnej rok temu. Była obrzydliwa. 

Czy chciałabyś żyć w innych czasach? Jak tak to jakich?
Renesans <3 Te piękne suknie, odkrywanie wszystkiego....zdecydowanie najlepsza z epok. 

Wybuchła wojna. Co robisz?
Na pewno nie będę walczyć! Albo bym wymyśliła jakąś super bron, albo....spędziłabym kilka najbliższych lat w kryjówce z chłopakiem i bliskimi. 

Jaki kolor kojarzy Ci się z samotnością?
Szary.

Gdzie chciałabyś wyjechać i zamieszkać na stałe?
W Norwegii....i zamierzam spełnić to małe marzenie. 

Z jaką bohaterką filmową/literacką się utożsamiasz?
To jest pytanie gdzie na odpowiedzią zastanawiałam się najdłużej. Najbardziej póki co utożsamiłam się chyba z Cassie z serialu "Skins".


 Jak by miało wyglądać Twoje mieszkanie lub dom?
Nie wyobrażałam sobie jeszcze dokładnie mojego domu. Chciałabym żeby był mały (nie lubię domów z piętrami) i przytulny. 

Co Cię irytuje?
Ojeej, tyle rzeczy mnie irytuje, że musiałabym poświęcić na to osobny post haha. Jedną z nich jest np gdy mam sobie ładnie zaplanowany dzień i nagle moje plany nie wypalają, bo albo ktoś wywiązuje się ze spotkania, albo zła pogoda itp itd...

Masz jakieś większe plany z Kancysiem? Kiedy ślub? Haha. 
Tak, mamy większe plany, na pewno nie zamierzamy ze sobą zrywać! A ślub to nie wiem :( ja bym chciała jak najszybciej, za to Kancyś nie bardzo, ach Ci faceci. 

Jaką masz receptę na szczęśliwe, ciekawe życie?
Żyć tak aby jutro miało nie być. Nie mówię o szaleństwach, po prostu cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy. wykorzystywać wszystkie możliwości, nie bać się podejmować ryzyka, bo czasami naprawdę się opłaca. 
 
Jesteś materialistką?
Nie, nie jestem. 
 
Uważasz się za ładną dziewczynę?
Za przeciętną, mam parę rzeczy które mi z łatwością utrudniają akceptowanie siebie, ale staram się nie zwracać na to uwagi, najważniejsze, że podobam się mojemu chłopakowi i przy nim czuję się ładna

Jaką bajkę lubisz najbardziej?
Gdy byłam mała byłam wieeelką fanką Witch, ile ja na to pieniędzy wydałam jeju. Zawsze najbardziej lubiłam Irmę, a wszyscy porównywali mnie do Cornelii, co mnie zawsze wkurzało. 

Co Twoim zdaniem jest w życiu najważniejsze?
Miłość, nie chodzi mi tylko o związek kobieta-mężczyzna, mam też na myśli miłość rodzicielską, siostrzaną. To uczucie naprawdę potrafi sprawić, że życie wydaję się być bardziej kolorowe. 


Twoja ulubiona pora roku i dlaczego?
Wiosna, ponieważ wszystko budzi się do życia, zaczynają się ciepłe dni, nie ma jeszcze komarów, zamiast śniegu jest deszcz.
 
Czy chciałabyś coś w sobie zmienić?
Caałe mnóstwo rzeczy! Ale pomijając wygląd, a przechodząc do charakteru bardzoo chciałabym się mniej denerwować i martwić. 
 
Gdybyś na jeden dzień mogła stać się innym człowiekiem, kto by to był?
Mój chłopak hyhy. Bym zobaczyła, jak wyglądam w jego oczach, poznać bardziej jego uczucia no i zobaczyć jak to jest być mężczyzną. 

Zastanawiałaś się jak to jest być mężczyzną?
Jak wyżej pisałam, tak, jestem ciekawa, bo czasami wydaje mi się jakby byli kompletnie nie z tego świata. 
  
Czy kiedykolwiek zrobiłaś coś lub powiedziałaś co według Ciebie było błędem i odbiło się mocno na Twoim życiu, zmieniło jest o 360 stopni i uważasz ,że gdybyś tego nie zrobiła Twoje życie potoczyłoby się inaczej?
Hm, nad tym też się baardzo długo zastanawiałam. Raczej nic takiego nie miało miejsca. Warto jednak chyba wspomnieć, że dzień przed tym, jak dowiedzialam się ze mój chłopak odwzajemnia moje uczucia powiedziałam sobie, że od jutra koniec z tą znajomością. Byłam taka zła, że wiem, że byłam w stanie to zrobić. Na szczęście o spotkanie spytał w tym samym dniu, a że nie było to umowne "od jutra" to zgodziłam się. 

Uważasz, że powiedzenie "chcieć to móc" sprawdza się zawsze i potrzeba jedynie chęci?
Niee, nie zawsze, chociaż nie wiadomo jak bardzo byśmy się starali wszystko pójdzie po naszej myśli.









13 lipca 2014

Trochę podziękowań, trochę zdjęc i mundialu

Dobry wieczór! Wiem, że strasznie zaniedbuje bloga, ale codziennie coś robię, ciągle brakuje mi czasu i nie wszędzie biorę aparat. Dziękuje wszystkim za pytania pod poprzednim postem, na pierwszą część odpowiem w najbliższym czasie, w szczególności cieszę się na te bardziej kreatywne, uwielbiam! 

Dzisiaj za to spotkałam się z Natalią. Obejrzałyśmy "Akademię Wampirów" i....nie polecam. Bardzo średni film, ale nie dłużył się. Poźniej poszłyśmy na  duży spacer i w końcu miałam okazje skorzystać z aparatu, jeszcze niedawno mogłabym ciągle robić zdjęcia, a teraz nie mam ochoty. Chyba wakacje totalnie mnie rozleniwiają, w pozytywnym sensie! No ale wracając do poprzedniego tematu...wróciłyśmy padnięte, jednak nie przeszkodziło mi to w wybraniu się na rolki na godzinę. Czyli z jednej strony leniwa, ale o aktywności nie zapominam :)





Na te koniki mogłabym patrzeć godzinami, jeszcze wszystkie przyszły do zdjęcia, yaay. Jednak nie mogłam ich głaskać, bo siatka była pod napięciem. Z kolei na przedostatnim zdjęciu przperaszam za odrosty, na żywo wyglądają znośniej, a ja postanowiłam nie farbować włosów do końca wakacji. Hmmm....no i lecę grać i oglądać mundial. Argentyna jest w świetnej formie, ale ja trzymam sztamę z Niemcami.

10 lipca 2014

Any questions?


Cześć! Notka może taka troszkę inna, ale pomyślałam sobie, ze właściwie na moim blogu jest mało informacji odnośnie mnie. Nie lubię bawić się w te wszystkie tagi, ale może ktoś chciałby się czegoś dowiedziec :) wiem, nie jestem takim fejmem, jakim prawem w ogole mogę myśleć, że ktoś chce mi zadać pytanie, ale może....więc zapraszam do pytania, postaram się w najbliższym czasie odpowiedzieć na wszystkie w osobnym poście!

8 lipca 2014

Aktywnie&Orzeźwiająco


Co jest najlepsze na 33 stopni? Zimny, orzeźwiający basen! 3 dni temu został rozłożony u mnie na podwórku i w końcu miałam okazję się w nim wykąpać i zarazem popływać. Zakup tego basenu to chyba jedna z najlepszych decyzji, bo jest naprawdę duży. Oczywiście w czasie kąpania ciągle zachodziło słońce, z kolei gdy wyszłyśmy ono też wychodziło zza chmur, o ironio. Jednak nie przeszkodziło nam to w niczym, nawet się trochę poopalałyśmy, dzisiaj już było widać u mnie lekkie ślady opalenizny. Pod koniec wybrałyśmy się na rolki, czyli dzień dosyć aktywnie spędzony zważywszy na to, że ostatnio się trochę leniłam w domu. 
Na powyższym zdjęciu jest nowy strój, kupiony niecały miesiąc temu, kupiłam go w Sinsay'u za grosze. Ciagle chodzę w ciemnych ubraniach, postanowiłam lekko to zmienić, zaczęłam właśnie od różowego stroju. 


 

7 lipca 2014

Trochę luźniej


Cześć, na zdjęciu powyżej widać jak mniej więcej spędziłam upalny weekend, kiedy nie było mnie na zakupach. W ten weekend dosyć się obkupiłam w ubrania i kosmetyki, więc chyba koniec z kupowaniem letnich rzeczy. Cieszę się, ze pogoda się znacznie polepszyła, wszystko lepsze od codziennych deszczów.
Próbowałam się też opalić, ale nie widzę powalających efektów, w przeciwieństwie do włosów, które coraz bardziej się rozjaśniają.

Ostatnio też troszkę mnie wzięło na te cale ćwiczenie, w roku szkolnym byłam dosyć w tym systematyczna, więc sądze, że teraz mi też się uda. Robię tylko brzuszki, nie czuję potrzeby robić innych ćwiczeń. Znalazłam wczoraj bardzo fajną aplikacje o nazwie "100 pompek", w której mamy do wyboru różnego rodzaju ćwiczenia. Na początku robimy test, który dopasowuje nam ilość ćwiczeń na dany dzień. Później wszystko mamy ładnie rozpisane, łącznie z datą. Bardzo motywujące :)

4 lipca 2014

Wakacje - czas szaleństw?


W wakacje zawsze sobie obiecujemy wieele, wieele rzeczy. Od prostych rzeczy takich jak zacząć czytać więcej książek, po te trudniejsze takie jak schudnięcie 5kg, aż w końcu po ledwo wykonalne jak zakochanie się, bo kto by nie chciał przeżyć letniej, wakacyjnej miłości? Gdzieś tam wplątane są imprezy, melanże na plaży, seks i podziwianie wschodu słońca na plaży mając przy sobie swoją niezastąpioną paczkę. Brzmi trochę jak z typowego filmu amerykańskiego, ale...u nas to wygląda własciwie tak samo, i to wcale nie jest złe. W końcu kiedy chodzimy 10 miesiący do szkoły, staramy się zdobyć najlepsze stopnie, albo po prostu zdać (co wcale nie jest takie łatwe i też trzeba się nieźle napracować)  to należy nam się 2 miesiące odpoczynku, czas kiedy możemy zapomnieć na chwilę o obowiązkach, robić tylko to na co ma się ochotę. Większość z nas 31 sierpnia złapię się za głowę i będzie przeklinać wakacje za to, że się nic nie zrobiło. Bo "co sobie pomyslą znajomi", "to nie w moim stylu" - ale jednak chciałabys spróbować. Nie patrz na innych, oni robią to samo, a nawet jeśli nie...to Ty przynajmniej skorzystasz z wakacji, ktorych ilość z roku na roku się pomniejsza, bo jesteśmy coraz starsi, aż pewnego razu lipiec i sierpień to będą dwa kolejne zwykle miesiące, gdzie dostaniesz tylko 2 tygodnie urlopu i to będą Twoje wakacje, już nie brzmi tak fajnie, nie? Tak więc korzystajcie, odpędźcie lenistwo, jeśli chcecie mieć ładną sylwetkę, i zapomnijcie o tym co myslą znajomi, aby robić to na co się ma ochotę, aby za dwa miesiące pomyśleć, że te wakacje były w pełni wykorzystane. 

1 lipca 2014

Podsumowanie czerwca

Długo się motywowałam do tego podsumowania, czerwiec nie był dla mnie jakimś szczególnym miesiącem, był taki...zwykły. Większość czasu martwiłam się czy zdam z matematyki i z tym mi się głownie kojarzy. Pod koniec już zrobiłam sobie wakacje, udało mi się nawet pojechać nad morze, kupić wszystkie potrzebne rzeczy i dobić do drugiego sezonu Breaking Bad, który oglądam razem z chłopakiem. Nie robiłam za dużo zdjęć, czerwiec w moim folderze wygląda najbardziej ubogo, sama nie wiem czemu, pewnie dlatego, ze większość czasu musiałam się uczyć. Ale żeby nie było tak pusto, coś tam znalazłam :)