opis w zdjeciach dzisiejszego dnia, my nie mamy razem normlanych zdjec :< |
Całe dnie od rana do wieczora spędzam poza domem, trochę z powodu remontu i po częsci dlatego, ze jestem z niego wyciągana przez Oleb. Serio nie mam pojecia jakim cudem, ale czas od 15 do 21:30 zlecial nam tak szybko, ze nawet nie planowal tak poznego powrotu do domu. Przeszlysmy dzis spory kawalek, na powyzszym zdjeciu widac nawet efekt chodzenia po polu po deszczu, pozniej te buty wygladaly jeszcze gorzej.Ale nareszcie mam pare zdjec! Dzisiaj publikuje te bardziej upokarzajace niż ładne, po raz kolejny zastosuje sie do zasady "niewazne jak wazne z kim", ale jutro postaram sie o cos "normalniejszego. Za dużo wstawian tych cudzosłowiow czy jak to sie odmienia, nie potrafie inaczej wyjasnic o co mi chodzi, nevermind.
Wczoraj sie dowiedzialam, ze w grudniu bedzie u mnie w miejscowosci Abradab i wciaz nie wierze. Jak w tak malej miejscowosci taka gwiazda?! Nie slucham za bardzo Paktofoniki i rapu, ale wiem o kogo chodzi. Muszę na pewno na nim być, chociaz obawiam sie ceny biletów. Ale przeciez warto skoro ma sie 5 minut aby dotrzec na koncert, no nie? Chyba wczesniej nie docenialam okolic w których mieszkam, chociaz i tak w innych wiekszych miastach zapewne wyglada to wszystko lepiej. Hm, trzeba doceniac to co sie ma.
Lubię zapach farby. No i pierwsze zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńja taką pogodę wczorajszego dnia siedziałam w cieplutkim domu i miałam zamiar się pakować z czego tego pakowania nic nie wyszło, haha. a widzę, że Twoje 'chodzenie po deszczu' wyszło na dobre :D
OdpowiedzUsuńJa lubię remonty, bo wtedy spędzam dużo czasu z moją rodziną xD
OdpowiedzUsuńTo mógłby być tylko jeden taki raz, tylko jedna wspólna notka, chyba, że będziesz chciała więcej :)
OdpowiedzUsuńNo i to też nie musi być tag, tylko coś innego :)
Hehe myślałem że się całujecie na tej ostatniej fotce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
fajne zdjęcia, to najlepsza pamiątka ;) jak ja ci zazdroszczę koncertu Abradaba! :C
OdpowiedzUsuń