Takie tam wczorajsze.
Niedziela ze świadomością, że nie trzeba jutro rano wstawać jest o wiele lepsza! Szczerze wspólczuje wszystkim, którzy muszą jutro iść do szkoły. Ale niestety dziś też musialam się nauczyć na 3 kartkówki, bo pózniej nie dalabym rady, nie mogę sobie pozwalac już wiecej na tygodniowe zaleglosci, bo patrzę w zeszyty i takie wielkie wtf na te wszystkie nowe tematy...Dzisiaj i tak cały dzień siedzę w domu, wiec nadal mam dużo czasu dla siebie! Na pewno więcej niż jutro, bo ide na urodziny Olib, dowiedzialam się, że jednak będzie wiecej osób niz 2-3 także pewnie trochę u niej posiedzę. Tym razem nie muszę się martwić o prezent, bo Olab sama sobie taki wybrała i nie będzie tej niepewności czy się spodoba czy nie.
W tym tygodniu pewnie napiszę coś w czwartek, na rocznice blogaa (jak to brzmi haha), bo będą to straszne 4 dni i mam nadzieje, ze zleca jak najszybciej!
ja wiem co to znaczy miec tygodniowe zaleglosci i ich w ogole nie uzupelniac.. masakra!
OdpowiedzUsuńankagrzanka.blogspot.com
Nooo, mam nadzieję. Choroba mnie bierze, obym dała radę wytrzymać ten tydzień i spotkać się też z tobą. ^-^
OdpowiedzUsuńteż mam wolne i też się dziś sporo uczyłam więc w pełni cię rozumiem :x powodzenia na kartkówkach :3
OdpowiedzUsuńHehe, jak ja kocham wolne poniedziałki :D W ogóle w tym tygodniu idę tylko 2 dni do szkoły, a potem mam wycieczkę :P Życzę udanej imprezy :3
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta :)
OdpowiedzUsuń