To już dwa miesiace odkąd wziełam sie za swoje włosy, jestem bardzo zadowlona! Jakby ktoś chciał znac poczatek zapraszam
TU. Duzych zmian w kosmetykach nie wprowadzilam, ale teraz moge wiecej o nich powiedziec, chociaz pare zdan bedzie sie powtarzac. Ale koniec gadania i tłumaczenia, zapraszam!
1. Szampon Alterra, papaja i bambus do włosów delikatnych i pozbawionych witalności
Jestem bardzo zadowlona, niestety z tego różowego jeszcze nie skorzystalam, bo pomarańczowy starczył na 2 miesiace i jeszcze wystarczy na 2 mycia, czyli bardzo wydajny. Polecam go bardzo! Moje wlosy stały się takie gładkie w dotyku i przyjemne, chociaz objętosciowo nie za bardzo się sprawdził, ale nie można miec wszystkiego.
2. Szampon Farmona, skrzyp polny, do włosów zniszczonych i wypadających.
Używam go raz w tygodniu, bo jest to szampon oczyszczajacy. Producent obiecuje bardzo duzo, od porostu az po gestosc. Ja zauwazylam, ze po myciu moje włosy sa bardziej lsniące i mniej się łamią oraz wypadaja. Z wypadniem ciesze sie najbardziej, bo stres jest ze mna codziennie a i tak udalo mi sie to zmniejszyc za sprawa tego szmaponu i waxu.
3. Odżywka w mgiełce Gliss Kur na włosy cienkie i zniszczone
Wydajna! to na pewno, mam ja od polowy stycznia a nawet polowy nie zuzylam. Objetosci nie nadaje tak jak obiecuja, ale pomaga mi rozczesac wlosy jak wyschną po myciu i czasami sie nia psikam jak gdzies wychodze, nadaje uczucia swiezosci na włosach jakby. Polecam, ale nie jest to jakis musthave.
4. Natural Classic Henna Tretament Wax
Nadal korzystam raz w tygodniu, chociaz wczoraj nie mialam czasu i podarowalam sobie. Na pewno moje włosy po niej sa mocniejsze i nie wypadają.
5. Odżywka Ganier Ultra Doux, olejek awokado i masło karite
Dla tej odzywki planuje specjalny post, najlepsza! MUST HAVE kazdej dziewczyny, która zaczyna swoja przygode z włosami!
6. Tabletki Silica
Brałam je i brałam aż w końcu przestałam. Nie biorę regulanie, mam za duzo tabletek do brania, wiec pewnie dokoncze to opakowanie i dam sobie spokoj.
7. Maska Kallos, Latte
Także uzywam raz, czasami dwa w tygodniu. Przeslicznie pachnie! Włosy sa po niej bardzo miekkie w dotyku, łatwo się rozczesuja i są błyszczące. Polecam! Dopiero miesiac ja stosuje, ciekawe na jak dlugo starczy.
8. Olejek arganowy
Standardowo - na końcowki. Pełni swoje zadanie, czyli nawilza, chociaz nadal moim koncowkom daleko do stanu idealnego...
9. Grzebien z naturalnym włosiem
czas go było w końcu kupic! uwielbiam czesac nim włosy!
No to teraz czas na zdjecia. Uprzedzam, ze pierwsze 2 sa robione wieczorem, a 3 zrobione przy swietle dziennym, włosów NIE FARBOWALAM.
Pomiedzy 3, a 1 widac róznice bardzo duzą, miedzy 2 a 3 trzeba juz sie bardziej doszukiwac na zdjeciu, zwłaszcza ze oba zdjecia sa robione w innym swietle.
Wiec co ja zauwazylam? Odrosty (haha), czyli włosy rosna, sa gładsze w dotyku, mniej sie przetluszczaja i plącza. Co do objetosci, to chyba nie zmienila sie za bardzo w porównaniu do tej sprzed miesiaca, ale i tak z dnia na dzien jestem coraz bardziej zadowlona z efektów!
MOJE WLOSOWE GRZECHY W MARCU:
- 2 razy musialam potraktować je suszarką
- raz były narazone na zimno i wiatr
- raz spalam w rozpuszczonych
myśle, ze nie jest tak zlee, zwlaszcza ze nie z wlasnej woli je suszylam tylko kazano mi sie pospieszyć. :c
DZIEKUJE TYM CO WYTRWALI DO KONCA!