Strony

27 września 2013

#kawa #plotki #etcetcetc [22:56]




Znowu naszła mnie chcęc zeby tu napisać, ostatnio zdarza mi się to coraz częściej. Gorzej z tym, że nie zawsze jest o czym napisać, albo brak weny aby ując w słowa to co chcemy przekazać. Mi się objawia własnie to drugie. Ale nic dziwnego, jest weekend - mózg się wyłącza. Na mysl o przyszlym tygodniu robi mi sie niedobrze (jak zawsze), a wolne zawsze tak szybko leci....byleby przetrwac do swiat, pozniej dni wolnych jest o wiele wiecej. 
Na dobre rozpoczęcie piatku wbiły do mnie Natalia i Olab, oczywiscie bez ciaglego gadania i kawy się nie obyło! Naszło też nas na popowe piosenki, stare i nowe i to własnie leciało przez parę godzin na yt. Tez tak czasem macie, że słuchacie piosenek, ktore byly hitami 4-5 lat temu? Mi się od razu przypomina co w danym czasie robiłam i jaka byłam. Ale na szczescie rzadko tak bardzo wracam się do przeszłości. 
Wracajac do piatku....pożegnałam się z dziewczynami około 19-20 i od tej pory siedze przed komputerem, chce mi sie już spac...uważam ze chodzenie spac przed polnoca w weekend to marnowanie wolnego czasu, wiec mimo wszystko postaram sie wytrzymac dluzej. Weekend jest od spania rano, nie w nocy! 

26 września 2013

#okulista #chcejaknajwiecejsweterkow [21:53]

wiem, ze zdjecie mega zamulone ale patrzcie na zrenice, a byly jeszcze wieksze! 

Gdybym miala cały czas takie oczy jak na zdjęciu powyżej to nawet bym je polubiła. 
Spędziłam dziś 3 godziny u okulisty, chyba nigdy nie mialam tylu badań co dziś. Siedzac tam mialam tyle czasu do namyslu, ze az w koncu stwierdzilam, ze to calkiem ciekawy zawod i ze jak juz trafilam na ten biochem, to moglabym cos pomyslec o tej okulistyce. Najbardziej podobała mi się operacja, którą tam wykonywali, a mianowicie calkowite usuwanie wady wzroku. Widziałam jak ludzie z wada -7, +5 (sa to naprawde powazne wady, ja mam -3 a nic nie widze) wchodzili do gabinetu na zabieg, a po 20 minutach wychodzili zaplakani ze szczescia ze wszystko widzą, bo usunięto im wadę do 0. Trwa to kilka sekund, a jest niesamowitym przezyciem, lekarz który wykonuje takie operacje musi byc naprawde z siebie dumny. Za 2-3 lata sama chcialabym skorzystać z takiego zabiegu i mam nadzieje, ze nie bedzie zadnych przeszkod. A byłam dziś tam dlatego, ze od dluzszego czasu widze czarne plamki w prawym oku i w szkole zaczelo mnie to irytować, na szczescie nie jest to nic powaznego i tylko muszę wstrzykiwac krople do oczu, których nienawidze...ale jak mus to mus. 
Udało mi się też zdobyc bluze koloru ciemnozielonego, łiii! Chcę sie zaopatrzyc w jak najwiecej sweterków, bluz, bardzo mi się podobają w tym roku i podobno najlepsze sa w sh ale nigdy nie moge znalezc tam swojego rozmiaru, albo po prostu nie umiem szukac...

22 września 2013

#weekend #galeria #guitar hero [11:48]

Tak porannego postu dawno nie było, ale boję się, że wieczorem zabraknie mi czasu. 
Za oknem zimno, wietrznie, w domu wcale nie lepiej. Choroba się chyba do mnie dobiera, boli mnie gardło, mam lekki kaszel i katar, ale idę jutro do szkoły. Czeka mnie w tym tygodniu parę sprawdzianów, taak bardzo mi się nie chce, ale jeszcze bardziej nie chce mi się nadrabiać, ych.
Ale koniec narzekania, teraz czas na rzeczy przyjemniejsze. Byłam z Olą wczoraj w galerii, jeest strasznie dużo fajnych rzeczy! Pomimo tego, że jechałam tam głownie po prezenty, kupiłam sobie sweterek [klikk] i czapkę [klikk] z czego jeestem zadowolona. A co do prezentów...nie kupiłam dokładnie to czego chciałam, a z przentem dla chłopaka miałam dosyć duuże problemy, jednak nie mogę napisać co to jest, bo obydwie osoby czytają tego bloga. Mam nadzieję, że się spodoba. 
Po galerii zostałyśmy zaproszone do kolegów z klasy Oli, wiec skorzystalysmy z propozycji. Gralismy w guitar hero (przynajmniej prróbowalysmy) i "grałysmy" sobie na gitarach, bo było ich tam chyba z 5 haha. Później Ola została u mnie na noc i tak minął mi mniej wiecej weekend, w piatek jeszcze kotekk był u mnie, w końcu! A teraz motywuje sie do nauki, o 16 zamierzam sie za nia wziac, poki co nie mam w ogole ochoty. Jak można juz w sam poniedzialek zrobic lekcje do 16?!





przepraszam za jakosc ;_; /1.  ja se w przymierzalni/2. Ola probuje grac/ 3. ja próbuje grac/
4. chłopacy probuja grac! 

18 września 2013

#ciagly brak czasu [19:46]



Chciałam zacząc pisać tu częsciej, ale nawet jesli chce to w końcu i tak brakuje mi czasu na skupienie się i w spokoju napisanie tu czegoś nawet mniej madrego. Ale chyba pisałam coś podobnego w poprzednim poście. Na dziś wszystkie moje obowiazki się skonczyły i mam wieczór dla siebie, nawet udało mi się porobić jakieś zdjęcia. Mój aparat mnie wykańcza, jestem w trakcie zbierania na nowy, myslę ze do grudnia-stycznia uda mi się już mój mały cel zrealizować. Jednak póki co mam złe warunki na robienie zdjec, co sie równa od razu z brakiem chęci na ich robienie. 
A wracajac do najwazniejszej na ten post sprawy...zaczęłam czytac 50 twarzy Grey'a! Uwaga, tu moge troche zaspoilerowac! Ksiazka uznawana za najabrdziej erotyczną trafila w moje rece, wirtualnie bo na ebooku. Stwierdziłam, ze musze to przeczytac i sama wyrobić sobie opinię. Jestem na 205 stronie, bohaterka póki co tylko przygryza warge i tym kusi Grey'a, a ona w łozku ciagle rozpada sie na tysiac kawałkow z rozkoszy. On ma swoj "pokoj zabaw",  bawi sie w Pana i Ulegla, jej się to podoba. Tak, jezeli chodzi o watek erotyczny jest on bardzo szczegółowo opisany, mozliwe ze najdokladniej ze wszystkich ksiazek jakie czytalam, ale wszystko sie konczy, zanim mogloby sie na dobre zaczac. Zobacze jak to bedzie dalej, narazie nie mam ani negatywnego ani pozytywnego zdania, lecz dziwie sie za co ta ksiazka jest tak wychwalana. Seks,seks i seks, a od 160 strony jeszcze wiecej seksu i wulgarnosci . Czytalam recenzje ze te ksiazke trzeba prawidlowo "odebrac", ciekawe czy mi się to uda. 

11 września 2013

#integracja! [20:44]

Mialam zamiar napisać tu wczoraj relacje z dwudniowej wycieczki do Gołunia, ale nie mialam zdjęć, a co to za post bez zdjec?! Ale nadrabiam szybko zaległosci i już wszystko tu piszę. 
Początek zapowiadał się nie za ciekawie, siedziałam w autobusie z obcym chłopakiem, nie czułam w ogóle chęci do rozmowy, dodatkowo mieliśmy kierowcę, który ciągle błądził. Gdy dotarliśmy na mijesce były problemy z pokojami, dostałysmy ostatni chyba najzimniejszy pokój. Jednak jak się później okazało spędzilam w nim bardzo mało czasu, własciwie to tylko tam spałam. Mieliśmy trochę czasu dla siebie, aż do chrztu nie robilismy nic konkretnego. A przebieg chrztu był straszny, mam całe posiniaczone nogi, zakwasy i nadal mi nie dobrze na mysl o zmiksowanej "potrawie", którą zjadłam. Ale przezyłam i to najwazniejsze haha. Po chrzcie byla pyyszna kolacja i czas dla siebie aż do 00:30! Zdziwilam się, wycieczki szkolne zawsze kojarzyły mi się z ciszą nocną o 22-23. Wykorzystalismy to bardzo dobrze, w szczegóły zagłebiać się nie będę. Na drugi dzien wycieczka do lasu, pakowanie i takie tam rzeczy. Jednak podsumowujac jestem zadowolona ze pojechałam, poznałam parę osób i nie zadręczam się, ze bym dużo straciła gdybym nie pojechała. Ale cieszę się, ze nie trwało to wszystko tydzień, brak zasiegu bywa irytujacy, a ja jestem od komórki uzależniona, już nie chdodzi nawet o samo wifi, którego i tak nie mam, tylko o pisanie smsów. 
Alee niewaażne, teraz zaczyna się okres największej nauki, mam już zapowiedzianą jedna kartkówkę i 2 sprawdziany, z tego jeden z nieszczesnej matematyki. Naprawdę, jesli zdam to będę najbardziej szczesliwą osobą na swiecie.
I na koniec, pare zdjec z wycieczki, jest ich malutko, ale rzadko brałysmy gdziekowiel aparat. 






7 września 2013

#pierwszy weekend #niespodzianka




Pierwszy weekend roku szkolnego a ja już wstałam po 9, nie wieerze! Nie lubię tak wcześnie wstawać, nigdy nie wiem co zrobić ze sobą resztę dnia. Na szczęście miałam dziś jedną z najlepszych niespodzianek, bo koło 14 odwiedził mnie mooj dziubek (takie mini info: doskonale wiem ze dziób pisze sie przez "ó" ale my mamy swoja wlasna wersje) i od razu czas zleciał błyskawicznie. Wieczorem wybralismy się na żwirownie i nawet udalo mi sie zrobic nam pare zdjec, co jest naprawde sporym osiągnieciem, a efekt widać u góry. Zauwazylam ze od polowy sierpnia coraz ładniejsze widoki robia się po godzinie 18, codziennie inne i za każdym razem tak samo ładne, koocham oglądac niebo, szkoda ze nigdy nie mam czasu albo zrobić zdjecia, albo po prostu nie mam aparatu. Mam nadzieje, ze bede miała jeszcze niejedna okazje, aby to wszystko uwiecznic, byc moze na wycieczce integracyjnej i  zapozycze telefon od Oli huehue. Coraz mniej mam ochotę tam jechać, chociaż pewnie zmienie zdanie jak juz tam będę. Liczę, że będzie dobra zabawa i dobry zasieg haha! Serio nie wiem czy wytrzmalabym bez komorki nawet ten jeden dzien...

2 września 2013

#welcome school #goodbye holidays [20:10]


czeesc! 
jak wszyscy już wiedzą, dziś zaczął się kooochany rok szkolny, a ja nawet jeszcze nie pożegnałam się z wakacjami. Były one na pewno lepsze od poprzednich, chociaż miałam tylko dwa większe wyjazdy. Resztę dni w większosci spędzilam z kootkiem, za co bardzo mu dziękuje <3 starałam się korzystać z każdego dnia, wychodziłam ciągle na dwór, nawet udało się zrobić domówkę z byłą klasą oraz ognisko z nową. Także uwazam te wakacje za udane, nie miałam żadnych konkretnych celów, wiec nie mam nawet czego żalowac, może trochę tego, że przeczytałam stanowczo za mało książek, ale to się odrobi w roku szkolnym. 
A jakie postanowienia na wrzesień? Po raz chyba pierwszy nie mówię "teraz się wezmę za siebie". Uczyłam się w gimnazjum, teraz chcę miec tylko średnią powyżej 4,0 oraz uczyc się przedmiotów, które bede miała rozszerzone na maturze i to jest mój główny cel. Nie chcę zeby nauka zajmowala mi większosc dnia. Chcę po prostu zeby to był udany rok szkolny, bez zadnych poważnych problemów. Oprócz tego cieszę się, że będę tam z moim chłopakiem i dwoma przyjaciółkami, wiec zawsze będę miała z kim jechać i wracać, plan też mam w porządku oraz co najwazniejsze klasa też jest fajna. O wychowawczyni mam mieszane odczucia, ze wzgledu na opinie innych, ale wydawała się miła. 
To takie tam małe podsumowanie, mam nadzieję, ze wy równiez jestescie zadowolone ze swoijego plany, klasy, szkoły czy coo tam jeszcze! Powodzenia w nowym roku szkolnym!