Sooo lets goo!
W styczniu przeczytałam 5 książek. Na zdjęciu brakuje "Zostań jeśli kochasz" oraz "Jesiennej miłości", bo pierwszą pożyczyłam a drugą oddałam. Wychodzi jedna książka na tydzień, jednak to z jedną "męczyłam" się 2 tygodnie.
"Przebudzenie" Stephen King - to pierwsza książka jaką zaczęłam i skończyłam w tym roku.
W niedużej miejscowości w Nowej Anglii, na małego chłopca bawiącego się żołnierzykami pada cień. Jamie Morton podnosi głowę i widzi intrygującego mężczyznę, jak się okazuje, nowego pastora. Charles Jacobs wraz ze swoją żoną odmieni miejscowy kościół. Mężczyźni i chłopcy skrycie podkochują się w pani Jacobs; kobiety i dziewczęta – tym samym uczuciem darzą wielebnego Jacobsa. Jednak kiedy rodzinę Jacobsów spotyka tragedia, a charyzmatyczny kaznodzieja wyklina Boga i szydzi z wiary, zostaje wygnany przez zszokowanych parafian.
Jamie ma własne demony. Od wielu lat gra na gitarze w zespołach na terenie całego kraju i wiedzie tułaczy żywot rock-and-rollowego muzyka, uciekając od rodzinnej tragedii. Po trzydziestce – uzależniony od heroiny, pozostawiony na pastwę losu, zdesperowany – Jamie ponownie spotyka Charlesa Jacobsa, co ma głębokie konsekwencje dla nich obu. Ich więź przeradza się w pakt, o jakim nawet diabłu się nie śniło, a Jamie odkrywa, że słowo „przebudzenie” ma wiele znaczeń.
Książka mi się podobała, chociaż momentami akcja poruszała się zbyt wolno, nawet jak na Kinga. Był to jednak jeden z tych horrorów po których się bałam. Może dlatego że tym horrorem była wizja życia po śmierci.
"Jesienna miłość" Nicholas Sparks
Jest rok 1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej. Jego ojciec kongresman pragnie, by syn zrobił karierę - tymczasem Landon, podobnie, jak reszta klasy, nie zaczął jeszcze zastanawiać się, co zrobić z dorosłym życiem. Jedynie Jamie Sullivan, cicha, spokojna dziewczyna opiekująca się owdowiałym ojcem, pastorem, jest inna. Nie rozstaje się z Biblią, nie chodzi na prywatki, a dzień bez dobrego uczynku uważa za stracony. Czy możliwe jest, aby losy tych dwojga tak różnych młodych ludzi mogły połączyć się na zawsze?
Dużo osób pewnie kojarzy tą książke po filmie pt. "Szkoła uczuć". Przeczytałam to w jeden dzień a na końcu płakałam. Fabuła niby banalna, ale urzekła mnie i uświadomiła mi parę rzeczy.
"Zostań jeśli kochasz" Gayle Forman
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Tutaj równiez popularny jest film o tym samym tytule. I przy książce i przy filmie płakałam. Przemawiają do mnie historie o miłości, która trwa już dłużej niż rok , są dla mnie bardziej realistyczne i bardziej porzuszające. Nie mogę doczekać się kiedy zdobędę kolejną część.
"Dziady. Część III" Adam Mickiewicz
Dramat romantyczny stanowiący rozrachunek z tzw. sprawą powstania
listopadowego, ale bezpośrednio odwołujący się do wydarzeń związanych z
procesem filomatów i filaretów (1823) oraz formułujący idee
mesjanistyczne.
Są lektury szkolne które mi się podobały. Naprawdę są. Ale twórczości Mickiewicza nie cierpię. Przebrnęłam jakoś przez to, ale jeśli nie byłaby to książka która muszę przeczytać, skończyłabym ją czytać po 20 stronach. Nienienie.
"Johnny Depp. Sekretne życie" Nigel Goodall
Najnowsza biografia Johnny’ego Deppa zdradza kulisy powstawania filmów, w których wystąpił oraz najciekawsze sekrety z życia aktora.
Tą książkę czytałam ponad 2 tygodnie. Co jest trochę paradoksalne bo uwielbiam Depp'a. Ale liczyłam na coś więcej. Książka głownie pisała o pracy nad filmami, o opiniach innych znanych osob o Jacku, za mało tego sekretnego życia. Właściwie to byłaby jakaś 1/5 książki. Z czego większość "niesamowitych faktów" znałam od dawna.
I to wszystko. Najbardziej podobała mi się "Zostań jeśli kochasz", a najmniej "Dziady". Mam nadzieję, że w ferie uda mi sie przeczytać jeszcze więcej.
Idę rozczesać włosy i ogarnąć wieczny bałagan w moim pokoju. O 18 idę bawić się, ferie muszą dobrze się zacząć! Własnie, feeeerrieieeieieirejfkdkdsjfkjdsfkjdskfj <333333333333333