Zakupy w galerii udały się, w końcu kupiłam to o co błagałam rodziców od miesiąca <3 I niewazne jest to, że widząc cene się przerazilam (wyszło o wiele drozęj niż myślalam) ale po pewnym czasie stwierdziłam, ze przecież lepiej wydać wiecej i miec pewność, że nic się nie zepsuje i będzię na dłuzej. Tak, czyli mam swoje glany. Dodatkowo mam swoje nowe słuchawki, w końcu bezpiecznie słucham muzyki, oraz mam koszulę z NY, kupiona pod wpływem zakupowego impulsu, ale nie żałuję. Ola także jest zadowolona ze swoich zakupów, ale wolę nie pisać jakie one były boo...bo nie.
No wiec przed chwilą wróciłam do domu, teraz kończę pić herbatę i idęę sobie odpocząc przed ksiazka. Jednak 10 godzin w Gdańsku to trochę za dużo!
szpan pepperem (migdalowy jest OKROPNY)/ Ola w czasie jedzeinia/ szpan butami |
A jednak miałaś z kim pojechać, hyhyhy. :P Gratuluję dobrego wyboru glanów. <3
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak kiedyś chciałam kupić glany... ale jak rodzice zobaczyli cenę, to powiedzieli, że rok ponoszę i tyle z tego będzie. Mieli rację. :D Ja teraz poluję na Vansy bordowe, widziałam na allegro obłędną cenę 159 zł. O: CAN'T BELIEVE. Jakbym miała, to od razu bym kupiła. W sumie mam... ale nie chcę wydawać. Paradoksy. :D
UsuńNie liczę, dlatego w styczniu chyba zacznę prosić, zanim mi się znudzą. :P
Usuńmoja przyjaciółka kocha glany ;p
OdpowiedzUsuńto te glany?
OdpowiedzUsuńtaak ^^
Usuńwidać, że zakupy udane :> świetne glany.
OdpowiedzUsuńps zapraszam do mnie :)
nigdy mi nie smakował dr. pepper, jakiś taki dziwny jest w smaku, jakiej marki masz glany ? bo jestem ciekawy
OdpowiedzUsuń