Heej!
Dzisiaj mogę się pochwalić, że minał miesiac po mojej regeneracji włosów! Aby zapoznac się z powodem, który mnie do tego skłonił zapraszm TU. Ponizej pokaże jakich kosmetyków używałam i postęp, a przy tym wszystkim towarzyszył mi blog Anwen, takze jak ktos ma problem z włosami to zapraszam do niej!
A oto czego używałam:
1. Szampon Alterra, papaja i bambus do włosów delikatnych i pozbawionych witalności - jestem bardzo zadowolona z tego szamponu, chociaż nie nadaje objętości, ale ładnie pachnie i wzmacnia!
2. Odżywka Ganier Ultra Doux, olejek awokado i masło karite - najlepsza odzywka na swiecie! Moje włosy sa miekkie, łatwe w rozczesywaniu i w ogole świetnie <3
3. Eveline olejek 8w1 Argan+Keratin nawet juz nie pamietam co na tej butelce pisalo, nie polecam! obciazyla mi włosy, brzydko pachnie i w ogole ble.
4.Natural Classic Henna Tretament Wax - Korzystam w niej raz w tygodniu na dlugosc włosów. Po niej nie przetluszczaja mi sie, se sprezyste, ale nie rozczesuje dobrze.
5. Olejek Arganowy - w sumie z tym olejkiem jest smiesznie, bo akurat arganu ma w sobie najmniej. Ale korzystam po kazdym myciu na na końcówki i bardzo dobrze nawilza!
6. Odżywka w mgiełce Gliss Kur na włosy cienkie i zniszczone - w sumie nie wiem duza odzywia moje wlosy, na pewno pomaga z roczesywaniem i na pare minut nadaje objetosc, jednak nie zrezygnuje z niej.
7. Tabletki Silica - nie ma ich tu, sama nie wiem czemu :o sa to tabletki z apteki na odzywienie włosow i niewypadanie, nie wiem czy mi pomagaja ze wzgledu na inne kosmetyki, ale nie maja zadnych efektow ubocznych.
I to by bylo na tyle, od 2 tygodniu uzywam jeszcze 2 nowych produktów
Maska z kallosa i szampon oczyszczajacy z Farmony. O nich troszke napisze za miesiac, bo uzywam zbyt krótko, aby chwalic lub narzekac.
A moje wlosy przedstawiaja sie na chwile obecna tak:
Od lewej: po wyjsciu od fryzjera w styczniu i robione wczoraj wieczorem.
W sumie moglam zrobic zdjecie przed fryzjerem kieby byly w stanie krytycznym, ale tu i tak widze duuza roznice. Są dłuższe,mają większa objetosc (<3) i sa miekkie w dotyku no i nie wypadaja mi juz w takich ilosciach co wczesniej. Nie uzywalam zadnych prostownic, szamponow i codziennie spinalam je na noc!
Troszke dlugi post, pewnie nie wszyscy przeczytali, ale tym co wytrwali - dziekuje!
Widać efekty gołym okiem - gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńFajny wpis ;-) ja paru kosmetyków z Twojej listy używałam, a parę na pewno spróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńsuper masz teraz włosy , oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńTen cały olejek z Eveline przed myciem włosów może by się sprawdził ale wątpię ponieważ to jest jest czysty olejek. Najlepiej olejować włosy przed myciem albo na całą noc jeśli rano myjemy włosy ale tylko naturalnym olejkiem albo ich mieszanką :) Ale jeśli czytasz anwen to napewno już o tym wiesz, też u niej zaczynałam włosomaniactwo :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, ale jakos ciagle brakuje mi czasu na to olejowanie :c
Usuńwow, naprawdę duża poprawa! oby tak dalej :) ja uwielbiam te odżywki w sprayu z Gliss Kur, a polecam wypróbować odżywkę z Kallos Crema al Latte :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki problem, że końcówki strasznie mi się rozdwajają.. Wydaje mi się też, że dlatego.. bo farbowałam. Znaczy robiłam ombre..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i efekt widać na twoich włosach!
mi tez farbowanie strasznie zniszczylo wlosy...
UsuńJa też od niedawna dbam o włosy. :) Używam tego samego sprayu i jakoś nie widzę poprawy. Kupiłam także maskę do włosów Dove i efekty są genialne! U Ciebie widać zmianę- jest ogromna. :)
OdpowiedzUsuń♥ blog
Sama kupiłam sobie jedną z odżywek z Gliss Kur
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że widzisz efekty :) Ja pod koniec tygodnia idę ściąć końcówki, bo mam poniszczone, a dziś właśnie kupiłam coś do ich pielęgnacji także zobaczymy jak to będzie :)
OdpowiedzUsuńJedynie czego używałam stąd to odżywka z Gliss Kura :) Bardzo lubię
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie na rozdanie
rzeczywiście widać poprawę! :)
OdpowiedzUsuńja cie nie moge, jak widzę tą różnicę na zdjęciach, to sama mam ochotę zastosować to wszystko! :D
OdpowiedzUsuńAle zmiana! Też tak chcę. Moje włosy są strasznie suche. Tak czy siak, często robię "oliwowanie" włosów czy jakkolwiek się to nazywa :) Chłoną że hej. A później są mięciutkie. Przy okazji, uwielbiam zapach odżywki Garniera, a te w mgiełce Gliss Kura to istne zbawienie dla moich włosów! Sama używam tej różowej, z jedwabiem. Zazdroszczę zmiany! Muszę wypróbować olejek arganowy :) Na same końcówki mówisz.. a czytałam o wersji maseczki : olejek arganowy + żółtko jajka. :D
OdpowiedzUsuńno własnie musze zebrac sie w sobie i zrobic cos spososbem domowym :D
UsuńNo rewelacyjnie wyglądają ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
hah ja też nie używam żadnych prostownic itp. według mnie to strasznie psuje włosy, a p Twoje włosy są śliczne *_*
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://unnormall.blogspot.com/
Oo, fajne kosmetyki :) Ja używam szamponów z tej linii Garniera, z której Ty odżywkę pokazałaś :) a odżywki z kolei kocham z Nivea :D Ładne zrobiły się Twoje włosy, a najważniejsze, że nie wypadają tak :)
OdpowiedzUsuńo, w odzywke z nivea zamierzam sie zaopatrzec jak skonczy mi sie obecna :D
UsuńWidziałam ostatnio w rossmanie ten olejek eveline. Bardzo mie zaibteresował. Chyba dobrze że się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńno ja nie polecam! :D
UsuńWow sporo tych cudowności do włosów... i widać efekty :)
OdpowiedzUsuńDobra kuracja :) ja też zaczynam :)
OdpowiedzUsuńblog-kilk
Też mam szampon z Altery i go uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie, gratuluję wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńBoże trochę tego używasz, ale ważne jest że działa ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
http://olusiek-blog.blogspot.com/
Naprawdę widać różnice. Ja bym chciała zwiększyć objętość włosów i wgl poprawić ich kondycję ale używanie tylu specyfików też mi się nie widzi, poza tym koszta każdego z nich... :D
OdpowiedzUsuńśliczne masz teraz te włosy <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
ja też od niedawna zaczęłam dbać o włosy :) dobra kuracja.
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam w rossmanie i się właśnie zastanawiałam czy sobie szamponu nie kupić z tej firmy Farmona (chyba) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
kammage12.blogspot.com
Śliczne masz te włosy :) Ja długo szukalam sposobu na moje "siano"... od paru lat się farbuję na rudo i z biegiem czasu zaczęły wyglądać okropnie. Musiałam je na dodatek prostować, bo naturalne były tragiczne. bardzo mi pomógł szampon z Loreal'a - Color Vive :) i odżywka. wreszcie są ładne i błyszczące, nie muszę ich prostować, świetnie się układają, nawet podczas wilgotnej pogody. :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy.
OdpowiedzUsuńnataa-liiaa.blogspot.com
Ooo widać, ze dbasz o włosy, bo masz je w ślicznym stanie ♥
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Różnica jest ogromna :D
OdpowiedzUsuńśliczne włoski, ja nie używam żadnych dodatkowych odżywek, bo mam bardzo odporne włosy :)
OdpowiedzUsuńW sumie to trudno ocenić po tych zdjęciach : P
OdpowiedzUsuńJeny odkąd pamiętam chciałam być blondynką:D Zafarbowałabym się, ale wiem, że farbowanie na blond straasznie niszczy wlosy, a poza tym jeszcze jestem w gimnazjum i tak widoczna zmiana potraktowana bylaby punktami -,- haha,mimo to w zasadzie miałam już rude włosy i czerwone,teraz planuję sprawdzić się w brązie :D Fajny post,być może przy nastepnych zakupach zainwestuję w coś,co polecasz:) pozdrawiam z HARIZON-HELF.blogspot.com :* !
OdpowiedzUsuńUwielbiam te maski z serii latte (nie wymieniam firmy, bo pod wieloma markami jest taka sama ^^).
OdpowiedzUsuńAle Ci urosły!! Wow. W miesiąc czasu... Niewiarygodne :)
OdpowiedzUsuńPs. też jestem fanką Anwen xD
Rzeczywiście widać różnicę! Ja zaczęłam używam maski do włosów Z Alterry z granatem, ale czuję, ze będę musiała jeszcze zaopatrzyć się w szampon lub odżywkę, bo sama za dużo nie daje :/
OdpowiedzUsuńMój blog - wystarczy kliknąć:)
Rzeczywiście są dłuższe, ale mnie się wydają gęstsze na tym pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńoo widac zmiany :P
OdpowiedzUsuń