Strony

14 kwietnia 2015

Własna definicja szczęścia

Jakoś ostatnio kompletnie zgubiłam wenę, przez jakieś ostatnie 3 dni miałam otwartą tą stronę z zamiarem napisania notki i po chwili ją wyłączałam, bo czułam totalną pustkę w głowie, też tak macie? Muszę się zmobilizować, bo z próbnej matury dostanę dwie jedynki wagi trzy. Buuu.


Ostatnie dni były zwyczajne, ale jednak były pewne rzeczy które jakoś urozmaicały mi czas. Najnowsza z nich i najlepszą jest nowy sezon Gry o Tron. Wspólczuję szczerze moim znajomym, bo ciągle słuchają w szkole a jak nie słuchają to widzą na snapchacie czy instagramie nowinki co tam się dzieję w serialu. Pomimo, że była premiera wczoraj to zdążyłam obejrzeć 3 odcinki, które wyciekły do internetu. Taki ze mnie pirat, ale naprawdę nie mogłam się powstrzymać haha. 
Oprócz serialu zakupiłam dziś jeszcze książke, chociaż poczułam się trochę zniesmaczona tym, że 2 część która miała około 1200 stron kosztowała 49zł, a 2 najnowsze są też w tej samej cenie, każda z osobna chociaz razem mają około 800 stron. Karo skąpiec ale i tak kupi. 
Naprawdę jestem tak baardzo zafascynowana tym serialem/książką, chociaż jedno z drugim zaczyna się od siebie różnić, to i tak czytam i oglądam w tym samym czasie. Wcale mi się nie miesza, wcale. 

No a odbiegając od tematu serialu i książek to pomimo jak wspominałam wyżej nie dzieje się nic konkretnego ale i tak dobry humor mi dopisuje, mam nadzieję, ze szkoła mi go nie popsuje. Wczoraj spędziłam kochany dzień z Kancysiem, zadbał o mnie i kupił mi milkę oreo (if you know what i mean) <3po czym siedzieliśmy sobie cały dzień pod kocykiem i oglądaliśmy. W dodatku na obiad było curry. Uwieeeelbiam i mogłabym jeść co tydzień! O tak, wczoraj zdecydowanie był mój dzień. 
Nawet szkoła tak uznała przyznawając mi szcześliwy numerek ktory i tak pewnie nigdy się nie przyda. 
No a propo mojego chłopaka, to własnie podesłał link do 4 odcinka got, jakże mogłabym odmówić? Mam nadzieję, że nie tylko ja jestem szczęśliwa. Może to wiosna tak działa? 


11 komentarzy:

  1. Ja również przez ten brak weny przechodziłam,ale raz dwa i mijał.Mi też bardzo dobrze dzień minął,ale chciałabym aby się wypogodziło :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój chłopak uwielbia Grę o tron ;) Taka czekolada musiała byc mniaaam :)
    Tez czasem mam zniechęcenie ogólne, ale to mija, trzeba tylko troche przeczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Game Of Thrones <3 Ja dopiero pierwszy odcinek widziałam :) No nie każdy kupuje swojej dziewczynie Milkę oreo, trzymaj go blisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. milka oreo to definicja szczęścia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi długo brakowało weny, ale z czasem ona wraca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również straciłam power do pisania bloga. Co chwilę mam problemy, głównie ze zdrowiem. Teraz doszedł jeszcze problem ze zdjęciami na bloga. Mój telefon nie nadaje się do użytku, a do serwisu oddam go najprędzej w przyszłym miesiącu, ponieważ mój portfel płacze... Eh... :c

    OdpowiedzUsuń
  7. Za moich czasów próbna matura na szczęście nie była obowiązkowa i ja do niej nie podeszłam. Wcale mi to nie zaszkodziło zdać dobrze tę właściwą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jutro już piszę egzaminy, więc za dużo radości nie ma xD

    Zapraszam
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mnie radość rozpiera, że jest nowy sezon <3 A wiesz, że podobno te odcinki, które wyciekły, to nie są do końca te właściwe odcinki? Ja tam sobie postanowiłam, że będę oglądać je normalnie - raz w tygodniu. Wymaga to wiele samozaparcia, ale daję radę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niee no, to chyba są właściwe, bo przeczytałam dzisiaj w swiecie seriali zapowiedzi 2 i 3 odcinka i zgadza się opis z tym co obejrzałam :D

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, każdego bloga staram się odwiedzić.
KOMENTARZE W KTÓRYCH JEST LINK DO WASZEGO BLOGA PUBLIKUJE POŹNIEJ, TO NIE JEST TABLICA REKLAMOWA! A ja na pewno trafię do was bez tego.