Strony
1 stycznia 2013
pierwszy post, huehuehe
No to sylwester za nami, teraz pewnie większosc osób zastanawia się co tak naprawdę robiła po pólnocy. My z Olą na szczescie do nich nie nalezymy (chociaż tak bardzo mało brakowało, prawda Olu? c:) i dosyc spokojnie swietowalysmy Nowy Rok. Nie szkodzi, że na drugi dzien myslalysmy sobie jak to bardzo jestesmy glupie i co my w ogole robilysmy - to nadal było spokojnie. A w sumie niewazne, za rok może być podobnie spędzony :D
Na drugi dzien obudzilam się ze strasznym bólem gardła i jutro czeka mnie pierwsza w tym roku wizyta u leakrza (haha) oraz pierwsza od dłuzszego czasu. Mam nadzieje ze nie bedzie to zadne zapalenie gardła, dziwnie tak na samym poczatku wydluzac sobie wolne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szczerze zazdroszczę ci tego bólu gardła. Wszystko by dała żeby wczorajsze bezmyślne wyglądanie oknem co 5 minut skończyło sie bólem gardła a nie ucha -,-
OdpowiedzUsuńfajnie właśnie wolne przeciez te trzy dni nawet
OdpowiedzUsuń