Wstałam dziś dosyć wcześnie, bo o 10 i zastanawiam się jak spędzić resztę dnia. Powinnam wziąć się za siebie i w końcu zacząc uczyć, ale liczę na to, cudem przetrwam te 3 dni, odzwyczailam się od szkoły. Za to pól godziny spędziłam na ćwiczeniach, co wychodzi mi na dobre, bo muszę przygotować się do swojej przyszłej szkoły i ogólnie wypadołoby trochę wyrobić mięśnie. Kiedys sport nie sprawiał mi zadnego problemu, kolejne oznaki lenistwa :< Albo to ja mam "za dużo" postanowień. Tak czy inaczej licze ze wraz z nadejsciem wiosny zmieni sie moje nastawienie do wszystkiego.
Znowu rozgadałam się na nudny temat, ale czyms trzeba zapelnic to puste miejsce. A w niedziele kazdy temat powinien byc dobry, bo..co innego pisac w ten dzień. Tak, jestem wielka antyfanka tego dnia i pewnie milion razy pisałam jak go nie lubię.
Takze kończe, ide czytac, lezec, sluchac muzyki, moze grac, a w ostatecznosci się uczyć. Na zakonczenie wrzucam zdjecie na które czekalam od lutego i z panem Piotrem Adamczykiem, huehuehue. Obydwoje zaplusowali mi tym, że ani trochę nie zachowywali się jak gwiazdy. Sympatyczni, starali się robić jak najmniej zamieszania wokól siebie.
<3 |
Fajne zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńJa tam lubię niedzielę :>
Zapraszam! ;d
Fajne masz oksyyy <3!
OdpowiedzUsuńAle świetnie :) Też nie lubię za bardzo niedzieli ;)
OdpowiedzUsuńJa niedzielę lubię :) W jakimś filmie usłyszałam, że: "niedziela jest zatruta, ponieważ poprzedza dzień pracy" :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię niedziel, piątka ;p
OdpowiedzUsuń