Takie soboty mogłabym mieć codziennie. No, może oprócz nawalającego brzucha, ciężko być kobietą. Ale oprócz brzucha sobota idealna.
Wybrałam się dziś do Gdańska z Natalią i Olą na kawę. Od jak dawna ta kawa mi się marzyła to nawet nie pamiętam. Po prostu miałam ochotę na kawę w coście. Później jak weszłam do sklepów i zobaczyłam te wszystkie przeceny to przez chwilę żałowałam tej kawy, ale zaraz potem przypomniałam sobie, że bardzo ją chciałam. To pierwsza miła rzecz w tym dniu. Kawa.
Przeceny. Rzecz druga. Gdybym mogła to kupiłabym dziś wszystko. Ale zostałam przy podkładzie, gliss kurze,sweterku, koszuli (zielonej!) i prześlicznej sukience, taki materiał i wygląd marzył mi się od dawna ale dopiero dziś zdałam sobie z tego sprawę.
Trzecim to mój mężczyzna, strasznie się za nim stęskniłam. W dodatku był bardzo opiekuńczy i masował mi brzuszek. Oraz zrobił mi przepyszną pizzę. Naprawdę, lepsza niż w pizzeri.
Czwartym to książka Christophera Paolini "Eragon" za 9,99!!!!!! W biedroonce!
I ostatnim to ta prześliczna piosenka którą znalazłam przed chwilą na spotify https://www.youtube.com/watch?v=CGvIzFRcRMA
Dawno nie miałam tak dobrego dnia.
Moja sobota była do niczego jak każda inna, ale przynajmniej ciekawy horror zobaczyłam ;)
OdpowiedzUsuńKawa? hmmm od kiedy nauczyłam się ją robić itp, to inaczej na to patrzę, z takiej dziwnej fachowej strony. Tłumaczenie ; patrząc na kawę nie myślę o tym jaka jest pyszna czy słodka tylko o tym jakiej kawy użyto czy dobrze ją zmielono, czy ten kto ją robił nie spalił jej, czy mleko było dobrze spienione. Trochę dziwne, ale nie uwolnię się od tego ;)
UWIELBIAM TĘ KAWIARNIĘ;)
OdpowiedzUsuńPiłabym ;)
OdpowiedzUsuńMoja sobota była idealna, ale tylko do połowy - później zaczęło się psuć... :/
OdpowiedzUsuńJa będę w Gdańsku w przyszłym tygodniu :) może tam wpadnę. Mam nadzieję, że uda mi się załapać na jakieś jeszcze wyprzedaże ;)
OdpowiedzUsuńmm pyszna kawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulineeeblogger.blogspot.com/
Moja sobota była dość pracowita, szczególnie, że przygotowywałam swoją wypowiedź na temat mniejszości narodowych, ponieważ będę przewodnikiem na szkolnej wystawie. :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie fajny dzień Ci się trafił :D
OdpowiedzUsuńmogę prosić o klikanie w linki sheinside ? :)
Maskę kupiłam u siebie w mieście, w jakiejś osiedlowej drogerii ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że tak ładnej kawy to dawno nie widziałam :)) W Biedronce mają bardzo często ciekawe promocje na książki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! Wraca mi smak wakacji:)
OdpowiedzUsuńAle smacznie wygląda *o*
OdpowiedzUsuńhttp://thebeautyofinthedetails.blogspot.com
Domowa pizza i to od Ukochanego chyba potrafi zrobić każdy dzień idealnym! :-)
OdpowiedzUsuńMoja sobota była dość pracowita, mimo że właśnie zaczęłam ferie, musiałam wywiązać się z kilku zobowiązań. Miło jest jednak przeczytać, że miło spędziłaś dzień i jesteś z niego tak zadowolona. Z Twojego wpisu emanuje pozytywna energia, za którą Ci dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji chciałabym Cię zaprosić na mój blog, gdzie pojawiła się relacja z koncertu Rafała Brzozowskiego. Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczna. :)
Nie czytałam jeszcze "Eragona", ale oglądałam film :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za takie piękne słowa na moim blogu ♥
:*
UsuńNa serio, sobota musiała być super!:) Ja niestety swoją spędzilam na nauce matmy :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką pizzę robioną w domu:) Mmm, a kawy mi sie zachciało :P
Na pierwszy rzut oka rzuciło się smakowite zdjęcie,
OdpowiedzUsuńa zaraz po Nim masowanie brzuszka przez ukochanego.
TO CI DOPIERO SZCZĘŚCIARA!
(taka jak ja zresztą, hihi)
Kawka wygląda pysznie :) Co kolorowe to taki cukier? :p Pokaż sukienkę !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój blog! Będę zaglądała tu częściej :) pozdrawiam :*
ooo! aż się uśmiechnęłam, bo lubię, kiedy ludzie są szczęśliwi :D a kawa wygląda przepysznie ♥
OdpowiedzUsuńSmakowita kawa! ;-) a przynajmniej tak wygląda na zdjęciu ;-)
OdpowiedzUsuńŻyczę więcej takich cudownych sobót, ale właśnie bez bólu brzucha. Swoją drogą polecam ciepły termofor albo nawet butelkę z ciepłą wodą na brzuszek. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sobota :) I facet idealny ;) ;)
OdpowiedzUsuńEragon za dychę?! Muszę lecieć do biedry!!!
OdpowiedzUsuń